Rozmawiając z innymi serialomaniakami o naszych srebrnoekranowych ulubieńcach, często zadaję im pytanie „Okay, ale co było pierwsze?”. Bo wiecie, każdy, lub prawie każdy z nas w towarzystwie mamy i babci oglądał kiedyś te wszystkie telewizyjne tasiemce, oparte na najprostszych na świecie schematach prowadzenia narracji i historii bohaterów. W końcu jednak nadeszło oświecenie i serial, który wprowadził nas w ten szeroki, serialowy świat. Chwała ci panie losie, za trafienie na pierwszą dobrą produkcję po latach oglądania przygód rodziny Mostowiaków! Jakie więc seriale są dobre na rozpoczęcie żywota binge-watchera? Zerknijcie na poniższą TOPkę!
10. „Pamiętniki Wampirów” / „The Vampire Diares” (2009-2017)
Jeśli zaczynasz swoją przygodę z serialami, będąc nieco młodszym widzem, to świetnym wyborem może okazać się kochana przez wielu na całym świecie seria, opowiadająca o nadnaturalnych postaciach. Fabuła skupiona jest głównie wokół wątku trójki bohaterów ‒ Eleny, Damona i Stefana, jednak postacie drugoplanowe i ich zmagania ze światem są równie ciekawe. Jeśli wpadniecie w ten wampirzy świat, to prędko z niego nie uciekniecie. Na Netflixie będzie czekać na was powiązana seria „The Orginals”, natomiast HBO GO zaoferuje wam „Legacies”. Oglądania wampirzych (i nie tylko) przygód, nie będzie końca!
Serial jest dostępny na platformie Netflix.
9. „Skam” (2015-2017)
Norweski serial, który pojawił się dosłownie znikąd, a tak mocno zatrząsł serialowym światem, że na ten moment doczekał się swoich odwzorowań w aż ośmiu krajach. Produkcja opisywana jako „lżejsza wersja” brytyjskich „Skinsów”, swoją szczerością i charyzmatycznymi bohaterami zaskarbiła sobie sympatię nie tylko nastolatków, ale i osób starszych. Świat nastolatków pokazany jest w niesamowicie realistyczny sposób, a problemy jakim stawiają czoła Norwedzy, są nam wszystkim bardzo bliskie. Nic tylko jechać do Norwegii i zobaczyć na własne oczy miejsca odwiedzane przez naszych ulubieńców.
Serial nie jest dostępny w Polsce.
8. „Peaky Blinders” (2013‒ )
Ja mówię najlepsza rola Cilliana Murphy’ego, wy mówicie Thomas Shelby! Jeśli Cillian Murphy w towarzystwie Toma Hardy’ego nie są dla was wystarczającą zachętą, to dodajmy do tego Adriena Brody’ego. Zachwycająca gra aktorska, mocne postacie, przepiękne kostiumy, scenografia oraz soundtrack… zwalą was z nóg, obiecuję. Teraz to już musicie wejść w ten tajemniczy, zakazany, gangsterski świat. Nie zwlekajcie więc tylko wskakujcie do łóżek i odpalajcie Netflixa!
Serial jest dostępny na platformie Netflix.
7. „Teoria wielkiego podrywu” / „The Big Bang Theory” (2007-2019)
Nie od dziś wiadomo, że trudniej jest zrobić dobrą komedię niż dramat. W przypadku tej produkcji na szczęście nie musicie obawiać się zepsutego humoru, twórcy odrobili lekcję z rozbawiania na piątkę z plusem. Lekki, zabawny i przyjemny, a więc idealny na odpoczynek po pracy czy szkole, taki jest jest ten, aż dwunastosezonowy, serial. Jeśli szukacie czegoś, co pozwoli wam zrelaksować się po ciężkim dniu i wywołać uśmiech na twarzy, to najwyższy czas poznać Sheldona i jego kumpli!
Serial jest dostępny na platformie HBO GO.
6. „Dom z papieru” / „La casa de papel” (2017‒ )
Jaki powinien być serial, który zachęci do kontynuowania małoekranowej przygody? Wciągający? Zaskakujący? Ciekawy? Nieprzewidywalny? „La casa de papel” ma to wszystko, a nawet i więcej. Hiszpański hit pomimo kilku fabularnych niedociągnięć podbił serca widzów i zyskał fanów daleko poza swoim miejscem urodzenia. Współczesna opowieść o Robin Hoodach dopieszczona jest świetnym aktorstwem i soundtrackiem, na którego czele stoi słynne już „O bella ciao, bella ciao, bella ciao ciao ciao!” Dajcie Hiszpanom szansę i poznajcie bohaterów, którzy grają ze sobą w niebezpieczną grę wartą miliony. Spróbujcie wejść do ich głów i poznać motywacje, poczujcie się jak komisarz prowadzący poważną sprawę, profesor będący mózgiem ogromnej i niebezpiecznej, ale przemyślanej w najmniejszym aspekcie operacji, zapomnijcie o swoim dotychczasowym życiu i zechciejcie rozwikłać zagadkę Berlina, którego na pierwszy rzut oka nie da się rozgryźć. Śmiało, zróbcie to, na Netflixie czekają jeszcze cieplutkie trzy części.
Serial jest dostępny na platformie Netflix.
5. „Breaking Bad” (2008-2013)
Nie przepadaliście za chemią w szkole? Nic straconego, zaraz to wszystko nadrobicie, a waszym korepetytorem będzie nie kto inny jak Walter White. Komedia przeplatana z dramatem szybko okazuje się jednak czymś więcej niż kolejną amerykańską historyjką o chemiku wytwarzającym narkotyki. „Breaking Bad” to świetnie napisany twór, który pozwoli wam spojrzeć na pewne sprawy inaczej, przemyśleć coś dogłębniej, ustalić priorytety. Wybitna rola Bryana Cranstona to bez wątpienia jedna z najważniejszych serialowych kreacji. Jak już skończycie oglądać gotowanie z Heisenbergiem, to pamiętajcie, że na Netflixie czeka na was świeżutki film „El Camino” przedstawiający dalsze losy serialowych bohaterów.
Serial jest dostępny na platformie Netflix.
4. „Gra o tron” / „Game of Thrones” (2011-2019)
Absolutnie najgłośniejsza adaptacja książkowa ostatnich lat. Któż z nas nigdy nie usłyszał o przepięknej Daenerys ‒ Matce Smoków, czy Jonie „You know nothing” Snow. Produkcja HBO na ten moment jest już czymś w rodzaju ewenementu i fenomenu, i czegokolwiek by już o niej nie powiedziano, pozostanie kultową. Pozwólcie więc, że nie będę się zbyt wiele rozpisywać i po prostu będę wam życzyć miłego seansu.
Serial jest dostępny na platformie HBO GO.
3. „Stranger Things” (2016‒ )
Złote dziecko Netflixa ma już trzy sezony, a producenci nie zwalniają tempa i zapowiadają początek zdjęć do serii czwartej już w styczniu. Jeśli jeszcze nie byliście w Hawkins, nie wiecie że Jedenastka to coś (ktoś?) więcej niż tylko liczba i wydaje wam się, że Winona Ryder od lat nie zagrała znaczącej roli... to macie porządne pół roku, jak nie więcej, aby poznać fantastyczne dzieciaki z Hawkins i przeżyć przygodę życia rodem z lat 80. Uczta dla oczu, wciągająca akcja, i absolutnie rewelacyjna obsada, to wszystko i jakieś 150 innych czynników, zachęcają do rzucenia wszystkiego co macie robić i zrobienia sobie przerwy na zagranie w taką jedną, ciekawą grę planszową i wywrócenie swojego życia do góry nogami.
2. „Sherlock” (2010‒ )
Brytyjska produkcja z Benedictem Cumberbatchem w tytułowej roli, jest dla mnie szczególnie ważna, ponieważ w moim przypadku, to ona była tym pierwszym, poważnym i świadomie obejrzanym serialem. Jak widać zadziałało, bo po „Sherlocku” serialowa machina ruszyła i nadal nie zwolniła tempa. Holmes w wykonaniu Cumberbatcha to jeden z lepszych wyborów jakie dokonane zostały w aktorskim świecie. Nawet jeśli niekoniecznie interesuje was fabuła napisana przez Arthura Conan Doyle’a, to i tak dajcie szansę Sherlockowi, który w tym wypadku nie rozstaje się ze smartfonem. A jak już dacie mu szansę, to poznacie jeszcze Moriarty’ego, ale to już inna historia…
Serial jest dostępny na platformie Netflix.
1. „Przyjaciele” / „Friends” (1994-2004)
No nie mogło być inaczej! Na pierwszym miejscu oczywiście lądują od lat uwielbiani przez świat „Przyjaciele”! Radość, smutek, miłość, z tą grupą znajomych przeżyliśmy chyba wszystkie emocje, jakie tylko można. Szukacie miłego serialu na wieczór po ciężkim dniu? ‒ „Friends”. Chcielibyście sobie troszkę popłakać, bo czasem trzeba? ‒ „Friends” Potrzebujecie natychmiastowej dawki dobrego humoru? ‒ „Friends”. Dodatkowo, jeśli zależy wam na nauce angielskiego, to jest to najlepszy serial, który może wam pomóc w osłuchaniu się z językiem, ani się obejrzycie a zaczniecie oglądać go bez napisów!
Serial jest dostępny na platformie Netflix.
Komentarze